Dla odważnych, lub po prostu bardziej doświadczonych wędrowców nie obce są spacery po torfowiskach wysokich. Spotkamy tu innych przedstawicieli rodziny wrzosowatych. Jest to borówka bagienna, jadalna, ale w sumie nie do końca. Same w sobie owoce borówki bagiennej trujące nie są. Szkodliwy jest pyłek rosnącego razem z Vaccinium ulginosum bagna zwyczajnego (Ledum palustre). Ma on, podobnie jak cała roślina, działanie silnie odurzające. Osadzając się na owocach borówki dodaje jej “uroku” powodując zawroty głowy, otępienie, a nawet halucynacje! I to dzięki niepokornemu sąsiadowi borówka bagienna zyskała miano “borówki pijanicy”. Zaś bagno zwyczajne wykorzystwano jako odstraszacz na gnieżdżące się w ubraniach mole.
Kolejną ciekawą rośliną torfowisk wysokich jest… żurawina błotna! Dla tych co się zdziwili – tak, żurawina błotna Vaccinum oxycoccos, występuje w Polsce! Ta co jemy w ciastach, lub kupujemy suszoną to żurawina wielkokwiatowa, V. macrocarpon. Ma większe owoce, więc jest lepiej sprawdza się w produkcji. Ale… zawartość cennej witaminy C i pozostałych substancji uznanych za lecznicze wyższe jest w żurawinie błotnej. Jednak nie jest tak lekko, żurawina błotna objęta jest ochroną i nie można ot tak sobie zrywać jej owoców. Na szczęście w handlu dostępne są sadzonki. Podobnie jak inne rośliny torfowisk wysokich (w tym sławne “bagno na mole”, również chronione) żurawina wymaga gleby stale wilgotnej, próchniczej i silnie (!) zakwaszonej.
2 thoughts on “Jesień w Puszczy Knyszyńskiej”
Moim ulubieńcem kiedyś była żurawina błotna 😉 Kilka lat temu poszukiwania jej naturalnego stanowiska przez długi czas spędzały mi sen z powiek… Koniec końców udało się, a dzięki poszukiwaniom odkryłam wspaniałe zakamarki Puszczy Knyszyńskiej!
Nie wiem czy pamiętasz, ale te dobre parę lat temu to Ty pokazałaś mi żurawinę i to przy Tobie szokowałam się jej skromnymi wymiarami ;*